Bułeczki drożdżowe z powidłami
Tydzień temu koleżanka Kasia kolejny raz zaprosiła na swoje osiemnaste urodziny. Mając w pamięci zeszłoroczną imprezę zaopatrzyłam się tym razem nie tylko w piżamkę, ale również małe co nieco, które idealnie smakowało na śniadanie jedzone w samo południe. Przygotowałam drożdżowe bułeczki nadziane powidłami śliwkowymi. Myślę, że smakowały. Mnie tak. Wróciło do mnie puste pudełko, więc podejrzewam, że jednak goście jedli ze smakiem.
Składniki:
3 szklanki mąki tortowej
3 dkg drożdży
3 jajka
1/2 szklanki cukru pudru
1 szklanka mleka
1/4 kostki masła
cukier waniliowy
szczypta soli
powidła śliwkowe
jajko do posmarowania
Masło topimy w małym rondelku i odstawiamy do ostudzenia. Żółtka oddzielamy od białek, Białka ubijamy na sztywną pianę z dodatkiem soli. Podgrzewamy delikatnie mleko. Kruszymy do niego drożdże, dodajemy łyżeczkę cukru pudru i mąki. Odstawiamy do wyrośnięcia. Kiedy zaczyn zwiększy objętość dodajemy go do miski wypełnionej mąką, cukrem pudrem, cukrem waniliowym. Wyrabiamy delikatnie ciasto, powoli dodajemy białka i ostudzone masło.
Ciasto wyrabiamy ręcznie przez kilka minut. Odstawiamy pod przykryciem na około dwie godziny, aż posiększy swoją objętość.
Wyrośnięte ciasto przenosimy na stolnicę. Formujemy wałek i za pomocą noża ucinamy równe kawałki. Delikatnie ugniatamy każdy kawałek, nakładamy powidła i zagniatamy ciasto tak, by powidła były w środku. Gotowe bułeczki układamy na blaszce do pieczenia pokrytej papierem do pieczenia. Smarujemy je rozmąconym jajkiem. Pieczemy w piekarniku nagrzanym na 165 stopni przez około 35 minut.
Ważne, by zrobić bułeczki identycznej wielkości, by nie było problemu z równomiernym pieczeniem.
Smacznego!