Dwa lata temu po raz pierwszy skosztowałam kuchni etiopskiej. Dkładnie miało to miejsce na warsztatach kuchnii żydowskiej w Krakowie. To było tak pyszne doświadczenie kulinarne, że widziałam od razu, że należy niektóre z tych dań powtórzyć. W ciągu tego czasu zakiełkował we mnie pomysł, by lekko przerobić tak oryginalne przysmaki w inną formę. Udało się. Mam nadzieję także, że smakowało.
Naleśniki robi się dość długo, żeby przygotować wszystkie warstwy nadzienia. Ale nagroda jest tak smaczna, że warto poświęcić jej trochę czasu. Idealnie nadają się na obiad do polskiego czerwonego barszczu, a pokrojone w kawałki i przeszyte wykałaczkami sprawdzą się jako przekąska na niejednej imprezce karnawałowej.
Naleśniki:
2 jajka
1.5 szklanki mleka
1,5 szklanki mąki
0,5 szklanki wody mineralnej gazowanej
szczypta soli
odrobina oleju
Mąkę przesiewamy, dodajemy mleko, jajko i dokładnie mieszamy, tak by nie została żadna grudka. Dodajemy resztę składników i mieszamy. Naleśniki smażymy na bardzo mocno rozgrzanej patelnii i zostawiamy do przestygnięcia.
Butecza:
6 łyżek mąki z cieciorki
2 łyżki soku z cytryny
0,5 łyżeczki kurkumy
0,5 łyżeczki imbiru w proszku
1 łyżka posiekanych papryczek jalapeno
2 cebule
2 szklanki wody
2 łyżki oliwy
Mąkę przesiewamy dokładnie do garnka, dodajemy wodę, oliwę, sok z cytryny i dokładnie mieszamy. Dodajemy imbir i kurkumę i jeszcze raz mieszamy. Garnek stawiamy na małym ogniu i doprowadzamy do zagotowania. Mieszamy do momentu, aż masa stanie się gęsta.
Zagęszczoną masę należy bardzo dokładnie schłodzić. Po tym czasie dodajemy posiekaną paprykę, drobno posiekaną cebulę oraz odrobinę oliwy. Mocno schładzamy minimum dwie godziny w lodówce.
Koczkocza (Jekeria Delleh)
3 łyżki posiekanej drobno papryczki jalapeno
1 cebula
1 łyżka posiekanego świeżego imbiru
0,5 łyżki mielonego kardamonu
0,5 łyżki mielonych nasion kolendry
0,5 łyżki mielonego kuminu
1,5 łyżki poskiekanych liści bazylii
3 łyżki oliwy
2 łyżki soku z cytryny
Wszystkie składniki bardzo dokładnie ze sobą mieszamy i za pomocą blendera miksujemy na jednolitą masę. Ze względu na dość dużą ilość papryczek jalapeno koczkocza jest bardzo pikantna, nie polecam kosztować całymi łyżkami :)
Azifa
1 szklanka zielonej soczewicy
1 łyżka posiekanej papryczki jalapeno
2 średnie cebule
1 łyżka imbiru w proszku
0,5 łyżeczki kurkumy
1 cytryna
2 łyżki oliwy
sól do smaku
Soczewicę dokładnie płukamy i gotujemy w lekko osolonej wodzie przez około 30 minut. Kiedy zmięknie odsączamy ją i hartujemy zimną wodą. Mieszamy z pozostałymi składnikami. Dokładnie i drobno siekamy cebulę i dokładamy do soczewicy, na koniec wyciskamy do niej sok z cytryny i solimy delikatnie.
Przełożenie
Wszystkie składniki należy połączyć w jeden naleśnik. Na pierwszą warstwę używamy buteczy, Ją możemy nałożyć dość grubo. Potem nakładamy koczkoczę, bardzo delikatnie jeśli nie lubimy zbyt pikantnego dania. Na koniec azifa, delikatnie za pomocą łyżki wklepujemy ją w resztę składników i rolujemy naleśnika.
Smacznego!