Krem z zielonego groszku

Zupa krem, najprostsza opcja jeśli chcemy zjeść coś sycącego, płynnego i na dodatek nie mamy czasu na gotowanie. Kremy uwielbiam, w każdej postaci. Dziś przyszedł czas na zielony groszek. Zostało mi troszkę rosołu, wiec by nie jeść go na okrągło, należało go wykorzystać. Oczywiście możemy użyć także bulionu z kostki. Najważniejsze, by było smacznie. Tak więc zapraszam na moją zupę w towarzystwie czosnkowej bagietki. Bo to mi dziś w duszy gra.




Składniki:

0,5 opakowania zielonego groszku (mrożonego)
1 cebula
0,5 łyżeczki papryki czerwonej ostrej
bulion
sól, pieprz
olej
2 łyżki śmietany


Cebulę siekamy drobno i wrzucamy do garnka na rozgrzany olej. Delikatnie szklimy. Kiedy cebula zacznie się rumienić dorzucamy zielony groszek. Delikatnie mieszamy. Dolewamy bulion (około dwóch szklanek) i gotujemy około 5 minut. Wszystko razem miksujemy na gładki krem. 

Bagietka


1 mała bagietka
2 łyżki masła
3 ząbki czosnku



Masło rozdrabniamy widelcem i dodajemy wyciśnięty czosnek, mieszamy bardzo dokładnie. Bagietkę kroimy na małe kromki, smarujemy masłem. Układamy kromeczki na papierze do pieczenia i wkładamy na około 15 minut do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni. Wyciągamy gdy lekko się zarumienią. 



Smacznego!

2 komentarze:

  1. Nigdy nie robiłam, ale w końcu się skuszę, uwielbiam zielony na talerzu :-)
    Niestety nie zgodzę się, że nie ważne czy prawdziwy rosół czy kostka. Kostkom mówię zdecydowane nie i nie ma ich w moim domu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam, zupka pyszna :)
    Co do kostki masz rację, ale jeśli ktoś ma wybór zupka chinska albo zrobić własny krem i dodać kostkę, to zawsze przynajmniej to warzywko będzie miał świeże :) A może jak mu posmakuje gotowanie sam pokusi się o własny rosołek :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Jem... Jemy! , Blogger