Ciasteczkowy szef Pauliny

Coś się kończy, coś zaczyna. Koleżanka Paulina postanowiła porzucić nasze pracownicze towarzystwo (gratulujemy) i zmienić pracę. Oczywiście było pożegnanie, cukierki, prezenty i łzy. Jedyne co może pomóc na smutek to oczywiście kawałek ciasta, najlepiej jeśli wygląda jakos ciekawie. Stworzyłam dla niej ciasteczkowego szefa. 






Składniki:

3 jajka
2 szklanki mąki pszennej
1 szklanka cukru 
1 łyżeczka sody oczyszczonej


1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżeczki cynamonu
1 szklanka oleju




Foremka w kształcie ciasteczkowego człowieka. 

Jajka miksujemy z cukrem, aż do momentu gdy cukier się rozpuści, dodajemy przesianą mąkę, proszek do pieczenia, sodę i cynamon. Dokładnie miksujemy ze sobą. Ciasto wykładamy na blachę wysmarowaną tłuszczem. Pieczemy w piekarniku przez 40 minut w temperaturze 180 stopni. 



Polewa czekoladowa:

1,5 tabliczki czekolady
3 łyżki śmietany
otarta skórka z pomarańczy

W garnku gotujemy wodę, na wrzątek nakładamy miską, dzielimy czekoladę i wkładamy do środka. Kiedy czekolada się rozpuści dodajemy skórkę z pomarańczy oraz śmietanę. Mieszamy dokładanie. Lekko studzimy i rozprowadzamy na cieście.

Do ozdoby użyłam lukru

Dziękuję Paulince za wprowadzenie wieeelkiej ilości uśmiechu w nasz team. To był wesołe kilka miesięcy współpracy, szkoda że to już koniec. Czas na zmiany, a po drodze jeszcze pożegnalna impreza :)




2 komentarze:

Copyright © 2014 Jem... Jemy! , Blogger