Inspiracje z podróży - wspomnienia i smaki z Ameryki Południowej
Jakiś czas temu odbyłam jedną z najdłuższych i najbardziej samodzielnych podróży mojego życia. Nie ukrywam, że towarzystwo miałam wspaniałe. Mam nadzieję, że kolejne światowe eskapady jeszcze przede mną. Tymczasem, zapraszam na relację z tej podróży. Dziś trochę zdjęć tego, co miałam okazję zjeść w czasie przemierzania Ameryki Południowej. Krótki cykl, który roboczo nazwałam "Inspiracje z podróży", będzie próbą odtworzenia niektórych potraw i smaków, jakie miałam okazję kosztować w Peru i Boliwii.
lecimy :)
Zapraszam do wspólnej podróży po smakach, wspomnieniach, miejscach które warto i nie warto zobaczyć.
Przez kolejne posty będzie co nieco o Arequipie i Canionie Colca, Cusco i Macchu Pichu, Limie, La Paz, Jeziorze Titicaca, Salar de Uyuni. Będzie także o ludziach, o Pauli i Domingo, Mikołaju i Pepe i wielu nieznajomych, dobrych ludziach, których spotkałyśmy na swojej drodze.
Sao Paulo, tuż przy lotnisku
w drodze z Canionu Colca
Salar de Uyuni
Spotkałyśmy? Kto? Ja, Monika, Kasia, Gosia i Madzia. Piątka dziewczyn, cztery kraje, dziesięć lotów, niezliczona liczba przygód i wspomnień.
I oczywiście na pierwszym miejscu będzie o jedzeniu, o smaku ceviche, zachwycających ziemniakach, o tym jak smakuje alpaka i czy warto zjeść świnkę morską.
ośmiorniczki w sosie oliwkowym
ceviche
najlepsze połączenie - ryż, ziemniaki, mięso i warzywa
ceviche - pyszności
mate de coca - herbatka z koki
świnka morksa na talerzu
Zapraszam w podróż. Jeśli ktoś z was był w tych miejscach będzie miał okazję zobaczyć moje spojrzenie na ten świat. Tych którzy chcieliby zobaczyć Peru czy Boliwię, gorąco zachęcam.
sopa a la criolla
pikantne placuszki
zdobywca kanionów
najpiękniejsza pustynia
w pełnym słońcu
powrót przez Chile
Najpiękniejsza wyprawa mojego życia. Może kiedyś ją jeszcze powtórzę? Kto wie. Tymczasem powspominam najwspanialesze momenty z tych wakacji.
Wszystkie potrawy, które będę odtwarzać są przygotowane na podstawie wspomnień, nie wiem, czy tak dokładnie robi się poszczególne dania. Ja będę starała się jak najwierniej zbliżyć się do tego, co jadłam w podróży po Peru i Boliwii.
Autorami zdjęć jest cała nasza piątka :)
Wspaniale :) czekam na dalsze wspomnienia z naszej podrozy, aczkolwiek swinki morskiej juz nie zjem ;p
OdpowiedzUsuńmyślę, że nawet ja się nie skuszę na takie przeżycie :D
UsuńMadzia, a świnkę morska tez będziesz próbowala odtworzyć? ;-)
OdpowiedzUsuńboję się, że u nas to trochę nielegalne - zresztą nie umiem ogolić takiego zwierzątka, a jakby nie wyszła produkcja to w sklepie zoologicznym będę podejrzana kupując po kilka sztuk dziennie :D
Usuń