Tarta z truskawkami
Z wizytą w Krzeszowicach. Dlatego też nie mogłam pojawić się bez ciasta. W tak pięknych okolicznościach czerwca idealne były tylko truskawki. Bomba kaloryczna po długim wybieganiu należy się każdemu. Z czystym sumieniem nadrabialiśmy więc kalorie. Polecam i po wysiłku i w trakcie błogiego lenistwa.
Ciasto:
1,5 szklanki mąki
150 g masła
0,5 szklanki wody
2 łyżeczki cukru pudru
szczypta soli
Mąkę przesiać, dodać masło, cukier i sół, delikatnie ugniatać ciasto dolewając wody. Schłodzić gotowe ciasto przez około dwie godziny w lodówce.
Po tym czasie ciasto rozwałkować i umieścić w formie do tarty. Nakłuć widelcem kilkakrotnie i wstawić do piekarnika na około 30 minut. Piec w temperaturze 185 stopni.
Masa:
małe opakowanie śmietanki kremówki 36%
250 g serka mascarpone
2 łyżki cukru pudru
Śmietankę ubić na sztywno, dodać przesiany cukier puder i dodatkowo zmiksować. Delikatnie za pomocą szpatułki wymieszać z serkiem mascaropne, tak by nie pozostała żadna grudka.
Dodatkowo:
4 łyżki miodu
15 truskawek
Gotową masą wyłożyć spód tarty, przybrać truskawkami, posypać migdałami i polać miodem. Następnie dobrze schłodzić, by masa stężała.
Objadać się, objadać :) Smacznego!
W niedzielny, leniwy poranek??? Takie pyszności!!! Jej, toż to tortura! Chcę truskawek! Chcę bitej śmietany! Postaram się dziś o tym nie myśleć, a jutro pędzę do sklepu!
OdpowiedzUsuńPS. Trafiłam do Ciebie przez przypadek i ZOSTAJĘ! Pysznie u Ciebie :) Pozdrowienia :)
Mówisz masz :) Więcej truskawek dziś! Cieszę się, że się podoba, zapraszma częściej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wyszło pysznie !!! Dziękuję za wspaniały przepis :)
OdpowiedzUsuń:) Cieszę się niezmiernie :]
OdpowiedzUsuń