Piernikowy dzwonek

Do świąt jeszcze trochę czasu, ale wiadomo, że jeśli dzień przed Wigilią zaczniemy eksperymentować z ciasteczkami czy innymi daniami, to zapewne skończy się to katastrofą. Lepiej przygotować się trochę wcześniej. Może poćwiczyć pieczenie pierników? Trójwymiarowych? Myślę, że taki dzownek dobrze sprawdzi się nie tylko jako ozdoba świątecznego stołu, ale także jako prezent z okazji Mikołajek czy Świąt. 

Pomysł na dzwonek znalazłam w sklepie Tescoma (Ci, którzy mnie znają, wiedzą że mogłabym tam zamieszkać). Myślę, że każdy poradzi sobie z zadaniem wypieczenia takiego małego słodkiego dzwonka.


Składniki:

1 jajko
1,5 szklanka mąki
0,5 szklanki cukru pudru
4 łyżki miodu płynnego
1 łyżeczka sobdy oczyszczonej
1 łyżeczka mielonego cynamonu
szczypta mielonych goździków

jajko do posmarowania
lukier

Wszystkie składniki mieszamy bardzo dokładnie, do uzyskania jednolitego ciasta i wstawiamy na minimum dwie godziny do lodówki. Ciasto rozwałkowujemy na stolnicy na grubość do 3 mm i wykrawamy okrągłe kształty (jeśli mamy kilka kółek różenj wielkości, nie potrzebujemy foremek z zestawu) 3 kółka od wiekszego do mniejszego, 3 mniejsze równej wielkości, 1 jeszcze mniejsze i jedno małe kółeczko. Do tego wykrawamy dwa listki ostrokrzewu. W każdym pierniku robimy na środku dziurkę.



Przygotowane krążki i listki dokładnie smarujemy roztrzepanym jajkiem z odrobiną wody. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 150 do momentu zbrązowienia. Studzimy. Trzy największe krążki i listki ozdabiamy lukrem. 

Za pomocą czerwonej wstążki wiążemy wszystkie fragmenty dzwonka, od najmniejszego kókła po listki. 


Smacznego!

4 komentarze:

Copyright © 2014 Jem... Jemy! , Blogger