Terra Madre Slow Food Festival

"Festiwal kulinarny organizowany przez Slow Food Polska, gromadzący w jednym miejscu najlepszych producentów, szefów kuchni i pasjonatów jedzenia"










Tak reklamuje się sam festiwal. W hali Expo Kraków przy ulicy Galicyjskiej można było za jedyne 5 zł za bilet skosztować wyrobów najlepszych producentów. Oczywiście i mnie nie mogło tam zabraknąć. Nie pożałowałam wycieczki na drugi koniec Krakowa w wietrze i deszczu. W miłym towarzystwie Kasi A. było co robić, choć wpadłyśmy tam tylko na chwilę.

Od progu przywitały nas piwa. Nie byłabym sobą, gdybym sie nie skusiła. Popijając smaczny żółty napój załapałyśmy się na degustację wybranych piw. Czego chcieć więcej do szczęścia. Potem była degustacja serów kozich z moich rodzinnych okolic, zajadanie się oscypkiem z żurawiną, przepyszne miody z cynamonem, malinami. 


maślane rogaliki - mniaaaaaaaaaaaaam



pyszny serek z żurwainką


Oko cieszyły również kiełbasy, szynki, boczki i inne wędliny. Chociaż wystawców było niewielu, każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Nieziemskie rogaliki maślane rozwaliły nas na łopatki. Człowiek głodnieje w takich miejscach bardziej niż gdzie indziej. 

warsztatowe notatki


Spontaniczność to moje drugie imię. Dlatego też nie trzeba było namawiać mnie na warsztaty o pieczeniu chleba i tworzeniu zakwasu. Przedstawiciele Piskorka pokazywali nam mąki, którymi możemy upiec chleb. Doradzali jak zrobić własny zakwas na chleb, zakwas na żurek czy nawet kwas chlebowy. Było wesoło i ciekawie. A jako uczestnicy warsztatów dostaliśmy ususzony zakwas na chleb i prawdziwy zakwas na żurek - bosko. Będzie zupka już wkrótce. 

 tyle szczęscia w jednym miejscu :)






przypadkowa degustacja - zdecydowanie w smaku wybrywa Amber czarny bez oraz Toast :)

Szefów kuchni nie spotkałysmy! Ale też nasza wizyta była krótka. Czas wrócić do domu i samemu coś upichcić. To był udany dzień. Dziękuję Kasia za towarzystwo :)

2 komentarze:

Copyright © 2014 Jem... Jemy! , Blogger