Mini tarty z owocami na kremie limonkowym
Owoce najlepiej smakują prosto z krzaka lub z gałęzi. Niestety mieszkając w mieście jestem pozbawiona tej przyjemności. A nawej jakbym chciała udawać szpaka na czereśni byłoby to co najmniej niemożliwe z powodu braku takowych drzew w okolicy. Zostają place, na których za opłatą można upolować kilka gramów lata. A potem należy to tylko wykorzystać w kuchni.
Ciasto:
1, 5 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki cukru pudru
1 jajko
2 łyżki śmietany
1 łyżka kakao
1/3 kostki masła
Masa:
250 g serka mascarpone
1 limonka (sok i otarta skórka)
2 łyżki mleka
1 łyżka cukru pudru
owoce - małe, dowolne
Składniki na 6 sztuk ciasteczek (8cm średnicy)
Mąkę przesiewamy z cukrem pudrem i kakao. Dodajemy jajko, zimne masło i śmietanę. Zarabiamy ciasto i odstawiamy do wychłodzenia przez około pół godziny. Jeśli ciasto jest za rzadkie, dodajemy mąkę.
Ciasto wyciągamy z lodówki i rozwałkowujemy. Nakładamy na foremki (talaterki, foremki na babeczki - do wyboru) i mocno ugniatamy brzegi. Spód przebijamy kilkakrotnie widelcem. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 15 minut.
Serek mascarpone mieszamy z mlekiem, przesianym cukrem pudrem. Na koniec dodajemy otartą skórkę z limonki i sok. Mieszamy. Ostudzone blaty wykładamy gotową masą i najkładamy na nie owoce. Ilość wg uznania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz